Za dużo się dzieje, żebym mogła nadążyć z informacjami. Czyżby już mnie dopadła niewydolność związana z wiekiem????Udowodnię że nie!
Na bieżąco wklejam zaproszenie na spotkanie, które odwlekało się
aż przyszedł moment na sfinalizowanie obiecanek. Siedzę więc i wybieram przykłady dla potwierdzenia mojej filozofii dobrego smaku i elegancji w ubiorze.
Gdy rozpoczęły się ferie zabrałam Stacha aby pooddychał świeższym powietrzem. Czas galopuje, bo Stach ma już 7 lat..... Już pojechał do domu ale pozostawił mi pakiecik rysunków. np taki rysunek:
Zawsze po jego wyjeździe pustka i cisza trudna do wypełnienia.
Ja w tym czasie odtworzyłam osiem twarzy ze starych zdjęć maleńkiego formatu.
Jestem usatysfakcjonowana wynikiem!!!! Jeszcze nie mogę ich pokazać bo nie spytałam o pozwolenie.
W oryginale były to zdjęcia formatu 5x7 cm gdzie stały lub siedziały dwie osoby na jakim plenerowym tle. Twarz składała się z kilku tyciuśkich plamek i żadne powiększenie nie wchodziło w grę, bo rozdzielczość zerowa.. Oczywiście ani oczu ani innych szczegółów koniecznych do portretu nie było widać....a jednak moje portrety na A4 są ich portretami.
Utrzymuje się więc ciąg słów uznania dla mojej pracy twórczej, rozpoczęty we wrześniu zeszłego roku.. Mam paliwo dla duszy i do nowych działań.
Teraz skupiam się na tym co namalować na triennale sztuki w naszym mławskim Muzeum. W maju ma być otwarcie wystawy z przeglądem prac wszystkich twórców tego terenu.
Życzę chęci i konceptu!
OdpowiedzUsuńJanToni,
UsuńWeny szukam
do drzwi pukam!
Joasiu, twoje talenty podparte: pracowitością, pomysłowością i artystycznym smakiem, są gwarancją sukcesu. Potrafisz wpisywać się w rzeczywistość, jak by ona nie była; potrafisz wpływać na tę rzeczywistość przekazując swoje dary innym. To cecha ludzi Wielkich.
OdpowiedzUsuńŻyczę sukcesu!
Witku, spróbuję zainteresować innych swoimi spostrzeżeniami. Czy potrafię to zrobić okaże się podczas spotkania.Przykro mi, że odsuwa się spotkanie z Twoją książką...Wiem, że gdy się przeczyta "Okolice zielonego karpia" zostaje się z jej treścią na długo. Napiszę kilka słów o niej i dam Ci znak.Nie będzie to jednak wcześniej niż pod koniec miesiąca.Życzę wielu, wielu czytelników!
UsuńI ja podziwiam i życzę dalszych, nieustajacych sukcesów!
OdpowiedzUsuńMaradag, dziękuję, :)))))
UsuńTy zwolnij troszkę, bo Ojciec Czas ma zadyszkę...;o)
OdpowiedzUsuńA tak poza tym, jesteś Joasiu cudna po całości !! ;o)
Gordyjko, niestety muszę lekko przyspieszyć aby być jeszcze chwilę "o czasie". Zapowiada się trochę działań,warsztatów, które trzeba przygotować. Każde o zupełnie innym profilu. Wyzwania trudne i bardzo ciekawe.
UsuńBardzo wymagające przedsięwzięcie. Domyślne malowanie! Będzie okazja do uruchomienia pokładów fantazji aby stworzyć od podstaw twarz i jej charakter. Gratuluję pomysłu ale nie zazdroszczę pracy.
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa wyniku. Jeżeli uzyskasz pozwolenie to opublikuj swe prace natychmiast bo umieram z ciekawości jak wyglądają zdjęcia i w porównaniu z nimi portrety.
Pozdrawiam serdecznie:)
Atanerku, przy okazji dowiedziałam się, że to da się zrobić. Satysfakcja ogromna! Jak tylko będę mogła to pokażę.Serdecznośći!!!
UsuńJoasiu - tak bardzo chciałabym być na tym spotkaniu 8 marca.....
OdpowiedzUsuńStokrotko, tak bym chciała Cię widzieć! Potem mam zajęcia od 16 do 21 w MDK. Nie wiem czy mogę Cię w tej sytuacji namawiać, bo dla nas czasu byłoby malutko...W piątek, będę w Warszawie.
UsuńŚwietny pomysł!Dużo serdeczności Joasiu,jaka Ty jesteś pracowita-podziwiam i pozdrawiam.Dzięki za odwiedzinki na blogu.Jest mnie w sieci mało-takie różne sprawy...Ale myślę że znów będzie jak dawniej izacznę na nowo malować...Narazie o tym marzę.
OdpowiedzUsuń